19 lutego Skierniewice obchodziły 561. rocznicę nadania praw miejskich. Z tej okazji w kinoteatrze Polonez odbyła się uroczysta gala, podczas której przyznawano tytuły Honorowego Ambasadora Skierniewic, Wokulskiego Roku, a w tym roku – po raz pierwszy – również tytułu Pereł Skierniewic.
Nagrody przyznawano podczas uroczystej gali 561 urodzin miasta Skierniewice, która odbyła się 19 lutego w kinoteatrze Polonez. Podczas gali wręczano również statuetki Honorowego Ambasadora Skierniewic oraz Wokulskiego Roku.
Tytuły Pereł Skierniewic, po raz pierwszy w historii miasta, przyznawano za szczególne zasługi z budowaniu więzi w społeczności lokalnej. W tej kategorii przyznano nagrody pięciu osobom. Otrzymali je: Aneta Maszewska-Szymczak, Agnieszka Napiórkowska, Wiesława Rutkowska-Durczyńska, Teresa Treder, Marek Kozłowski.
Tytuł Honorowego Ambasadora Skierniewic w tym roku otrzymali: Konstanty Marat, Polskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei, Marzena i Grzegorz Kaniowie.
Jak co roku Urząd Miasta Skierniewice wspólnie ze Skierniewicką Izbą Gospodarczą szczególnie operatywnym przedsiębiorcom przyznawał tytuł Wokulskiego Roku. Otrzymali go:
• Ryszard Targowski – dyrektor Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży OHP
• Wacław Wojenka – WW Instal-Energetyka
• Józef Jażdżyk – SIZEI Spółdzielnia Inwalidów
• Władysław, Barbara i Jan Kozerscy – Gospodarstwo Szkółkarskie Kozerscy w Dębowej Górze.
Podczas uroczystej gali czas gościom umilały występy łódzkiej śpiewaczki operowej Anny Cymmerman.
Widzę, że w Skierniewicach od imprezy do imprezy :)
Jubileusz Skierniewic. Na zdjęciach i fotelach ciągle to samo, znane Towarzystwo. Każda okazja do świętowania ( nie za swoje) jest dobra...
No właśnie obywatelu. Wszędzie jesteś!????????????
Przecież pisze, że "na zdjęciach", czytanie ze zrozumieniem się kłania. A tak przy okazji, jakoś działaczki PO nie widzę, tej co do nas "uchodźców" strasznie chciała przywieźć. Tej samej co buchnęła kasę z OFE. Gdzie ta fotogeniczna gwiazda się podziała. Pani oseł chora? Może broniąc sądów się podziębiło biedactwo? A szoda, taka amerkańcka była ;)
A nie, jednak jest...